Msze prymicyjne w Dębowej i Wisowej

Nasza wspólnota parafialna w ostatnim czasie przeżyła piękną uroczystość podwójnych prymicji księży: Łukasza i Andrzeja. Tym samym od dnia 29 maja 2021 roku Parafia Jodłowa wzbogaciła się o dwóch nowych kapłanów rodaków, których na chwilę obecną jest dwudziestu.
Tradycją naszej wspólnoty parafialnej jest odprawianie Mszy świętych prymicyjnych przez księży neoprezbiterów nie tylko w kościele parafialnym Jodłowej, lecz również w kaplicach dojazdowych.
Szóstego czerwca Msze Święte prymicyjne w Wisowej i Dębowej odprawił ks. Andrzej, a tydzień później, czyli trzynastego czerwca br. ks. Łukasz. Lokalne wspólnoty bardzo ciepło powitały księży prymicjantów w swoich kaplicach: składali życzenia, prosili o błogosławieństwo prymicyjne i widać było na twarzach wielu uczestników Mszy Świętej ogromną radość i szczęście. Mieszkańcy Dębowej zapragnęli podwieźć Księdza prymicjanta wraz z rodzicami bryczką i po Eucharystii ugościć przepysznym obiadem.
Msza Święta prymicyjna sprawowana była w intencji mieszkańców Wisowej i Dębowej w podziękowaniu za ogrom dobra, które stało się udziałem księży neoprezbiterów z prośbą o dalsze Boże błogosławieństwo dla lokalnej wspólnoty i o nowe, liczne i święte powołania do służby Bożej w Kościele, szczególnie z tych wiosek.

W kazaniu serdecznie podziękowałem Wisowianom i Dębowianom przede wszystkim za najcenniejszy dar jakim jest modlitwa. Mówiłem, że te odmówione modlitwy i wyrzeczenia są nieocenionym wsparciem i siłą i z pokorą prosiłem o więcej, szczególnie teraz kiedy to stawiam pierwsze kroki jako kapłan. Pod koniec homilii zwróciłem się do młodzieży i dzieci, przywołując przykład dębowskiego Rodaka Księdza Jana Augustyna, który podczas jednego z jubileuszu skierował do nas ministrantów słowa, które głęboko zapadły mi w pamięci, mówił: „Może i któryś z was lub któraś z was, Drodzy młodzi chłopcy i dziewczęta słyszy dziś w swym sercu głos powołującego Pana, niech się nie lęka, lecz z radością odpowie na głos powołującego Pana”. Mówiłem, że wtedy ja poczułem w sercu jakoby te słowa kierowane były do mnie i powtórzyłem te słowa kierując je do zebranej młodzieży.
Bardzo mocno zapadło mi w pamięci indywidualne błogosławieństwo prymicyjne, którego udzielałem na zakończenie Eucharystii. Widziałem w tych ludziach ogromną wiarę, wzruszenie, zdumienie i przejęcie, gdy podchodząc do mnie kapłana przychodzili po Boże błogosławieństwo. Gdy błogosławiłem czułem w swym sercu ogromną radość z faktu, że to co otrzymałem od Boga, czyli dar kapłaństwa, a co za tym idzie Boże błogosławieństwo mogę rozdawać i dzielić się nim z innymi.
Przy wyjściu ze świątyń Liturgiczna Służba Ołtarza rozdawała pamiątkowe, prymicyjne obrazki. Chwile spędzone podczas Mszy Świętych prymicyjnych w Wisowej i Dębowej na długie dni pozostaną w mojej pamięci. Autor: Ks. Łukasz Koznecki